NOWOŚĆ Dove Derma Spa Youthful Vitality - idealne na prezent na dzień mamy!

Cześć!


Co tam u was słychać? Zapraszam was na dzisiejszy post życiowej sałatki. Chciałabym wam przedstawić kilka nowości od Dove - Derma Spa Youthful Vitality. Będą to trzy produkty, które chciałabym wam opisać i opowiedzieć, czy warto je zakupić! Krem do rąk, krem do ciała oraz balsam do ciała. Wszystko z jednej serii. Kosmetyki zauroczyły mnie w pierwszej kolejności zapachem. Jest on cudowny, delikatny idealny, właśnie do naszego domowego Spa. Cóż, czasem musimy poświęcić ten jeden dzień i odprężyć nie tylko swój umysł, ale i ciało. A do tego niezbędne będą kosmetyki.Pamiętajcie też, że dzień mamy zbliża się dużymi krokami. Myśle, że takie produkty Dove spiszą się idealnie jako prezent! A wasza mama z całą pewnością będzie zadowolona z takich podarunków. Zapraszam więc do przeczytania dalej tego postu, może któryś kosmetyk od Dove, was zachęci, zaciekawi? Ja wśród tej trójki znalazłam ulubieńca do którego będę czesto wracać. Zapraszam!




Dove Derma Spa Youthful Vitality - krem do ciała



To najlepszy moment na pielęgnację dojrzałej skóry dzięki wyjątkowemu kremowi do ciała Dove Youthful Vitality. Działa w samym sercu komórek skóry. Jego skład wraz z naturalnymi kwasami owocowymi (AHA) przyspiesza regenerację skóry, ujędrnia i poprawia jej koloryt. Wmasuj w skórę odpowiednią ilość mleczka zwracając szczególną uwagę na suche obszary ciała, na przykład pięty, kolana czy łokcie. Stosuj rano lub wieczorem po kąpieli czy prysznicu. Dove DermaSpa. Przeżycia niczym w luksusowym salonie SPA. Dermatologiczna dbałość.


Krem zapakowany jest w 300 ml, a więc dość sporą, plastikową puchę. Jest ona koloru białego, ale jej zakrętka posiada delikatny fioletowy kolor, który jest przewodnim kolorem w tej serii. Napisów na opakowaniu jest mało, cała szata graficzna jest czytelna, prosta. Pięknie będzie prezentowało się takie opakowanie na półce w łazience.Ma bardzo fajny kształt, który przyciąga wzrok. Na dole opakowania znajdują się wszystkie potrzebne informacje. Tuba jest dość nieporęczna i raczej do użytku w domu. Nie jest to produkt, który zabrałabym w podróż, ale bardzo dobrze korzysta się z niego w domowym zaciszu, właśnie w chwilach domowego spa ;) Ma dość duży "otwór", a więc dość łatwo nabiera się produkt na rączki. No i takie opakowanie pozwala nam wykorzystać produkt do "ostatniej kropli". To, że pudełko jest nieporęczne mi w ogóle nie przeszkadza. Jest to taki produkt, którego nie muszę trzymać w dłoni przy korzystaniu, a więc mimo iż o tym wspomniałam, nie uważam tego za jakiś minus.
Krem jest koloru białego. Konsystencja jest bardzo kremowa, puszysta, zdecydowanie treściwa. A mimo tego, bardzo szybko się wchłania i nie zostawia na ciele takiego tłustego filmu. Co jest naprawdę świetną sprawą. ( nie cierpię się lepić). Świetnie się sprawdza po prysznicu. No i wydajność też oceniam bardzo pozytywnie. Używam go z mamą od miesiąca, a wciąż go mam i starczy mi jeszcze na trochę. Muszę wspomnieć też kilka słów o zapachu. Jest naprawdę cudowny, delikatny, przyjemny, kojarzy mi się z kwiatami, wiosną. Naprawdę super. Na ciele pozostaje jego delikatna nuta przez niedługi czas.
No i co do działania. Jako iż moja skóra ma ogromną skłonność do przesuszania, testowałam ten krem z przyjemnością i muszę przyznać, że sprawdził się świetnie. Wygładza skórę i widocznie nawilża. Po około dwóch tygodniach użytkowania, czuć poprawę stanu skóry. Idealny na lato, na pewno sprawi, że wasze nogi staną się piękne, nawilżone, gładziutkie. Czy działa? Z całą pewnością.



Dove Derma Spa Youthful Vitality - krem do rąk


Krem do rąk Dove DermaSpa to kosmetyk do intensywnej pielęgnacji dłoni. Regularnie stosowany przywraca skórze miękkość i nawilżenie. Wszystko za sprawą kompleksu substancji odżywczych, które regenerują suchą skórę. Lekka, kremowa formuła kremu szybko się wchłania a ciepły, delikatny zapach sprawia, że każda aplikacja zamienia sięw chwilę przyjemności jak podczas rytuału SPA.


I oto mój ulubieniec, o którym wam wspominałam na początku postu. Czyli krem do rąk. Miałam już podobny, inny jego wariant i też go dość miło wspominałam. Ten jednak wygrał zapachem, a także większym nawilżeniem jakie daje. Ale za chwilkę do tego dojdziemy. Jak widzicie, krem zapakowany jest w podłużną tubę. Jest ona troszkę "kwadratowa" - o ile można to tak napisać. Jest to dość poręczny produkt idealny do torebki czy używania w domu. Jak widzicie opakowanie jest także białe, z fioletowymi akcentami. Z tyłu potrzebne informacje, wszystko bardzo czytelne i estetyczne. W tym opakowaniu bardzo podoba mi się aplikator. Jest długi i wydaje odpowiednią, niewielką ilość kremu do rąk. Nie brudzi się i jest bardzo higieniczny. A do tego odznacza się kolorkiem. Całość jest bardzo funkcjonalna, a także prezentuje się przepięknie. Jest to elegancki produkt, który cieszy nie tylko oko. Jedyny minus? Odkręcana zakrętka, która lubi wypadać.
No właśnie, opakowanie to nie wszystko, jest to najmniej istotna rzecz w kosmetyku. Najważniejsze jest działanie, ale zanim do niego dotrzemy, warto wspomnieć jeszcze o konsystencji produktu. Kolor - oczywiście bialutki. Krem jest gęsty, bardzo dobrze rozprowadza się na dłoniach  i błyskawicznie się wchłania. I tu już nie chodzi o to, że nie lubię się kleić. Kremy do rak są bardzo przydatne i często używam ich kiedy gdzieś jestem, czy w przerwie od pracy. Nie mam więc czasu by odczekać zazwyczaj długi czas wchłaniania się produktu. Nie mogę się też lepić. Dlatego tak bardzo polubiłam się z tym kremem. Pod tym względem jest idealny. Na dłoniach pozostawia taką satynową powłoczkę, która jednak się nie lepi. A więc dłonie są gotowe do dalszej pracy itp.
No i w końcu przechodzimy do działania. Krem idealnie nawilża suche dłonie. Stają się one miękki i tak jak wyżej wspomniałam przyjemne w dotyku dzięki satynowej powłoce. Z całą pewnością ukoi zmęczoną i suchą skórę. Zadba o nią i wypielęgnuje w odpowieni sposób. Niby działa jak większość dobrych kremów. Czym mnie więc zachwycił? Tym, że działa niemalże natychmiastowo, a jego efekty utrzymują się naprawdę długo. I nie musimy kremem smarować się co chwilkę. Dzięki czemu produkt jest bardzo wydajny, a my zyskujemy czas!



Dove Derma Spa Youthful Vitality - balsam do ciała


Ten balsam do ciała z pewnością pokochaj wszystkie kobiety z dojrzałą skórą. Dzięki unikalnemu połączeniu technologii Cell-Moisturisers i rewitalizującego serum pomaga zadbać o skórę, która z wiekiem ma tendencję do nadmiernego przesuszania i utraty elastyczności.


Jak można śmiało zauważyć, tubka jest bardzo podobna do tej z kremu do rąk. Jest nieco większa, szersza ale znajduje się w niej oczywiście więcej produktu ( niż w kremie do rąk - co jest oczywiste) Opakowanie oczywiście jest bardzo poręczne. Nie tylko sprawdzi się w domu, ale świetnie w podróży, na plaży, czy gdziekolwiek zechcecie. Prezentuje się ładnie, zresztą tak samo ja reszta produktów z tej serii. Nie będę się więc powtarzać, ponieważ opakowanie jest niemalże identyczne jak te od kremu do rąk. Różni je aplikator, a raczej jego brak w tym produkcie. Mamy tu zwykłe, klasyczne otwarcie na klik - a więc zdecydowanie funkcjonalniejsze rozwiązanie niż w przypadku kremu do rąk. A więc mamy tu i funkcjonalniej i estetykę. Kolorystyka podobnie jak reszta - biel i fiolet.
Zapach balsamu jest podobny do tych dwóch produktów opisanych wyżej. Cudowny, delikatny zapach, który potrafi przyjemnie wpłynąć na nasze samopoczucie i zmysły. Zdecydowanie dłużej utrzymuje się na ciele niż w przypadku kremu z słoika.
Balsam jest koloru białego, charakteryzuje go dość gęsta konsystencja,  jest ona bardziej treściwsza niż wyżej opisywany krem. Co by nakreślić troszkę różnic pomiędzy tymi dwoma produktami. Wchłania się też nieco wolniej, ale nie jest to jakiś długi czas. 5 minut i balsam jest spokojnie wchłonięty przez naszą skórę. Pozostawia delikatną lepką warstwę na cielę, która jednak znika dość szybko. Idealny więc będzie na wieczór, czy może na plażę skoro zbliża się lato. Rozprowadza się bez większego problemy i jest bardzo wydajny. Moja skóra polubiła się z nim dość szybko.  
Balsam bardzo dobrze nawilża skórę. Będzie idealny na lato, kiedy to słonko naszą skórę wysusza. Nawilżenie utrzymuje się przez na prawdę długi czas. Świetnie radzi sobie z suchą skórą i pozostawia po sobie taki delikatny, zdrowy błysk. Super się sprawdzi u osób z naprawdę suchą skórą.


I to by było dziś na tyle. Znacie te produkty? Jeśli szukacie prezentu na dzień mamy - śmiało się za nimi rozejrzyjcie. Idealnie nadadzą się do skóry dojrzałej, przesuszonej, wymagającej odpowiedniej pielęgnacji. Świetne dla domowego spa i chwili relaksu. 

Komentarze

  1. Świetny zestaw!
    Nie miałam jeszcze okazji poznać tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak najbardziej by mi się spodobały te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Love this! I like your photos so much. :)


    ** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!


    INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
    BEAUTYEDITER.COM

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wypróbować tę linię;)
    pozdrawiam cieplutko :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę koniecznie wypróbować ten kremik do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fabulous review. Loved your detailed post.

    OdpowiedzUsuń
  7. O dove super firma, a zapachy cudowne. Fajnie zrobiłaś zdjęcia z bzem dodaje to pięknego uroku, a co u mnie to tylko dużo nauki i napięta atmosfera z końcem gimnazjum :)
    PINAXI.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie miałam niczego z Dove.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie widziałam tej serii kosmetyków, zaciekawił mnie krem do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Such a beautiful presentation and review.
    xox
    Lenya
    FashionDreams&Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie przyszła okazja na nie:)
    Ale z chęcią przetestuje.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawe produkty.
    Śliczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  13. chyba się skusze na ten balsam do ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Thanks my dear :D

    I'm addicted to Dove products but I never tryed this!

    NEW RECIPE POST | Pasta Nidi All’Uovo with shrimp, mushrooms and spinach.
    InstagramFacebook Oficial PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachęciłaś mnie do zakupu :)
    Zapraszam do mnie http://opowiadaniamery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. What a great range! I hope it comes to india soon!
    xx
    www.junewantsitall.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Thanks darling :D

    As I said, I need to try this new products :D

    NEW OUTFIT POST | Grey Degradé.
    InstagramFacebook Oficial PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Great review dear :):*
    New post on my blog: http://vesnamar.blogspot.rs/2016/05/white-red-outfit.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie się prezentują te kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tu jestem zauroczona zdjęciami, to już Ci mówiłam :D A moja mama mało używa takich rzeczy, więc chyba odpada :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja jakoś nie mogę przekonać się do kosmetyków Dove, najbardziej mam ochotę na ich odżywkę do włosów :) cudowne zdjęcia, fajnie wyglądają te kosmetyki z bzem :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Mm, bardzo ciekawe produkty. Opakowania mają przepiękne! <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka