Beauty face - płatki pod oczy

Cześć!


Dziś zapraszam was wszystkich na krótką recenzję. Jakoś tak ostatnio wychodzi, że pojawiają się one u mnie częściej, ale myślę, że są na tyle treściwe, że wam to nie przeszkadza, a może pomogę wam poznać bliżej,  niektóre produkty. Czy słyszeliście o płatkach kolagenowych od Beautyface? Na ich stronie znajdziemy ich ogromny wybór, można śmiało przebierać, zastanawiać się co wybrać dla siebie. Ceny tych płatków są różne, można złapać je nawet za 5 zł... jednak czy warto je wydać? Zapraszam na recenzje wersji  wygładzającej przeciw opuchliźnie i cienią.




O produkcie:

Przeznaczenie: skóra dojrzała, z widocznymi zmarszczkami lub tzw. kurzymi łapkami, zwiotczała, pozbawiona elastyczności i napięcia, przesuszona, szorstka, matowa, potrzebująca silnej szokowej kuracji przeciwzmarszczowej i odmładzającej.

Działanie:
  • usuwają lub zmniejszają wszelkiego typu zmarszczki
  • zapewniają natychmiastowy efekt odmłodzenia i odświeżenia
  • dzięki zawartości kolagenu uzupełniają ubytki białka, wypełniając skórę
  • stymulują odbudowę kolagenu i elastyny - opóźniają proces starzenia
  • głęboko nawilżają, odżywia i regenerują
  • przywracają jędrność, witalność i blask,
  • likwidują opuchlizny, plamy i przebarwienia

Opis: Hydrożelowe płatki pod oczy na bazie naturalnego kolagenu morskiego, z dodatkiem 24 K złota, kwasu hialuronowego oraz kompleksu peptydowego o silnym działaniu przeciwzmarszczkowym, liftingującym odraz obudowującym skórę.  

Dzięki nowoczesnej technologii mikromolekuł, substancje aktywne zawarte w masce są doskonale wchłaniane i wnikają nawet w głębokie warstwy skóry.   Opakowanie składa się z hydrożelowego płata, zatopionego w aktywnym serum, zawierającym kolagen najbardziej zbliżony do struktury białka ludzkiej skóry, o cząsteczce 3 tysiące razy mniejszej od zwykłego kolagenu, co sprawia że jest on znacznie silniej wchłaniany oraz przyswajany przez komórki skóry. Płat hydrożelowy spełnia rolę filtra, który w połączeniu z ciepłotą ciała stopniowo uwalnia aktywne składniki i pomaga wnikać im w głębokie warstwy skóry.  
 Czytaj dalej

Już po pierwszym użyciu widać efekty – delikatna skóra pod oczami jest pełna i wygładzona a zmarszczki i przesuszenia zniwelowane. W celu osiągnięcia trwałych efektów odmłodzenia najlepiej używać płatki 2-3 razy w tygodniu.

Składniki aktywne: naturalny kolagen morski, kwas hialuronowy, nano drobinki złota, peptydy, Witamina C, ekstrakt z pestek winogron, olejek różany, alantolina, elastyna i gliceryna. 


Moja opinia: 

Na spotkaniu blogerek otrzymałam trzy opakowania tych płatków, jedno opakowanie tej wersji i dwa opakowania innej. Tamte płatki oddałam mojej mamie, której bardziej się one przydadzą, a ja postanowiłam przetestować tą wersje, ze względu na to, że borykam się z cieniami pod oczami.  Zacznijmy klasycznie od opakowania. Jest malutkie, proste i praktycznie. Otwiera się bardzo łatwo i trzeba nieco uważać przy wyciąganiu płatek, by nie oblać się serum ( jeśli nam zostanie możemy je wklepać sobie w skórę. )Opakowanie przypomina mi opakowanie maski, którą już kiedyś dla was testowałam, też tej firmy (klik) 

Płatki wyciągnięte z opakowania są dość duże i  przylegają do twarzy. U mnie nieco się one odklejały. Moja twarz jest raczej szczupła i mała, więc pewnie w tym problem.Wyglądały na nieco za duże. Mimo to się nie ześlizgiwały, wystarczyło je co jakiś czas docisnąć tam gdzie się odklejały czyli przy nosie.Nie wklejam wam zdjęcia płatków na twarzy, ponieważ u mnie wyglądało to nieco komicznie. ;D Produkt posiada bardzo bogaty opis, ale brakuje najważniejszego - jak ich używać? Ile trzymać? Tu ogromny minusik, ale posiedziałam w nich 30 min.
Płatki delikatnie chłodzą skórę pod oczami. Siedzenie z nimi w upalny dzień to naprawdę przyjemność.  Można z nimi siedzieć, czytać książkę, pisać na komputerze, a nawet o nich zapomnieć. To dobrze, ze nie ograniczają nam ruchu.

I w końcu przejdźmy do efektów już po ściągnięciu płatków, czyli do sedna. Najbardziej zależało mi oczywiście, na rozjaśnieniu cieni pod oczami. Niestety u mnie są mocno widoczne i uciążliwe. One zostały delikatnie rozjaśnione. Nie znikły oczywiście  całkowicie, nie pojawił się też wielki efekt wow! i niestety nadal są, ale już nie tak mocne, podejrzewam, że po kilku zastosowaniach, efekt byłby lepszy, ale raczej całkowicie by nie znikły. Lepiej rozjaśniły się cienie z strony zewnętrznej, te wewnętrzne przy nosie ( najbardziej uciążliwe) wciąż niestety są. Skóra jest zdecydowanie wypoczęta. Myślę, że płatki też nawilżyły mi tą delikatną część twarzy, za co mają ogromny plus. Skóra w dotyku była bardzo przyjemna, taka delikatna, chłodna i lekko napięta. Efekt jednak nie jest niestety stały i trzeba powtarzać taki zabieg co kilka dni. Raczej nie kupie ich ponownie, ponieważ zabieg taki trzeba było powtarzać z dwa razy w tygodniu, a więc  cenowo nie wychodzi to najlepiej.

Co o nich myślicie?

Komentarze

  1. Myślę, że są zajebiste - używałam ich i jestem bardzo zadowolona:).

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne doświadczenia z nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie je przetestuje;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam takich jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam płatki kolagenowe. Jak jestem w Ross zawsze jakieś wpadną do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no szkoda szkoda. sama mam okropne cienie pod oczami które najczęściej maskuje przeróżnymi korektorami,, faktycznie nie byłoby to opłacalne stosować taką kurację.

    OdpowiedzUsuń
  7. chętnie sprawdzę,bo ciężko mi złapać dobry i tani produkt pod oczy :)
    www.kiinsza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Tych jeszcze nie miałam, ale lubię takie specyfiki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna sprawa bo mam lekkie cienie pod oczami, ale chyba nie wypróbuję
    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe, ale chyba nie dla mnie :). Pozdrawiam!

    + lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. That looks amazing.

    xoxo
    www.its-dash.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba kupie, by tylko zobaczyc, czy pomoze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że kupię! :) świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi zachęcająco. Tym bardziej, ze jeszcze nie używałam takiego produktu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda ciekawie. ;)

    http://green0floor0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. nigdy nie miałam z nimi do czynienia, jednak kiedyś w rossmannie kupiłam płatki pod oczy koloru złotego...efekt nie był, niestety, zwalający z nóg..
    zapraszam do mnie http://muffinpeach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka