Maska keratynowa do włosów zniszczonych

Witam was ponownie!

Jak tam wam mijają wakacje? U mnie nadal pracowicie, a pogoda nieco się popsuła. Cóż, pewnie jeszcze się poprawi, choć ja wciąż czekam na burze! 
Dziś przychodzę do was z recenzją keratynowej maski do włosów od Delia... Cameleo BB. Otrzymałam ją na spotkaniu blogerek w Katowicach i jako osoba uwielbiająca produkty do włosów, z przyjemnością ją przetestowałam. Jak się sprawdziła? Zapraszam do czytania dalej.






Od producenta:

Keratynowa rekonstrukcja zniszczonych włosów

  • Profesjonalna jakość
  • Innowacja oparta na Kerestore TM 2.0 - biomimetycznej keratynie
  • Połączenie naturalnych składników i nowoczesnych technologii
  • Intensywnie regeneruje
  • Doskonale pielęgnuje
  • Zawiera kondycjonujący Softill
  • Do spłukiwania
 Kosmetyk, który pozwala zrekonstruować najbardziej zniszczone włosy i odbudować ich naturalny skład.
Silnie regenerująca, nawilżająca i wygładzająca maska przeznaczona jest do pielęgnacji włosów uszkodzonych i osłabionych farbowaniem, trwałą lub innymi zabiegami. Zawarty w serum aktywny składnik Keramimic 2.0 trafia w warstwę korową włosa i odbudowuje najbardziej uszkodzone miejsca, a kondycjonujący Silsoft AX-E zapewnia idealną gładkość i połysk




 Moja opinia:

Opakowanie jest dość proste, jest to zakręcany plastikowy słoiczek. Szata graficzna też  jest prosta, bardzo czytelna i estetyczna. Kolory zostały dobrze do siebie dobrane, całość wygląda profesjonalnie. Lubie taki typ opakowania ( jak już wspominałam gdzieś tam w ostatnich recenzjach), dzięki niemu wykorzystamy maskę do "ostatniej kropli". Kiedy otworzymy pudełko, natykamy się na zabezpieczenie, a dopiero pod nim jest nasza odżywka. Chroni ono przed ubrudzeniem zakrętki odżywką, ale powiem wam szczerze, że nieco mnie ono denerwuje. Otwiera się ono niby łatwo,  a zawsze wpakuje je do odżywki. Jedyny minus opakowania? Mogło by być większe i mogłoby się w nim znajdować więcej produktu.
Zapach jest dość intensywny, nieco kwiatowy jednak nie przypadł mi on jakoś do gustu. Nie utrzymuje się on na włosach po użyciu produktu , tak więc nie mam z nim najmniejszego problemu. Najważniejsze, że nie jest on drażniący i duszący i można używać maski bez obaw.
Konsystencja jest dość gęsta, nieco niczym galaretka. Produkt jest biały, nie przeźroczysty. Bardzo łatwo nakłada się go na włosy i nie ma z tym problemu. Odżywka nie przepływa nam przez palce.  Nie trzeba  też jej dużo nakładać na włosy. Nawet nie jest to wskazane, bo może je obciążyć.Produkt bardzo szybko znika. Starcza na no koło miesiąc użytkowania, wedle poleceń producenta przez jedną osobę.  Jest to pewnie spowodowane małym (50ml) opakowaniem. Może gdyby było ono większe, nie zauważyłabym takiego szybkiego zniknięcia maski?
No i przechodzimy do najważniejszego punktu recenzji, czyli działania. Posiadam włosy farbowane. Ostatnio nieco je rozjaśniam i decyduje się na kolory jaśniejsze od mojego naturalnego. Ta maska trafiła w moje ręce, w odpowiednim momencie i muszę wam powiedzieć, że nie jest zła! Po jej zastosowaniu, włosy faktycznie stają się miększe, gładsze i  są takie... hm..... satynowe. Rozczesywanie po niej włosów jest bardzo przyjemne i nie ma z tym, żadnych kłopotów. Dodaje delikatnego połysku i sprawia, że włosy ładnie błyszczą w słonku, za co daje jej ogromnego plusika. Ogólnie ładnie się układają i są dość sypkie.  I za te plusy warto wypróbować ten produkt, jednak trzeba mieć na uwadze, że efekty znikną, kiedy maskę odłożymy i jeśli nie będziemy stosować jej regularnie.  Maska ogólnie jest dość dobra i  może kiedyś jeszcze ją sobie kupię, ale jeszcze nie jestem w 100% przekonana.  W koncu uwielbiam testować różne nowości ;D



Komentarze

  1. Prezentuje się dość ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Great review sweetheart...thx for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  3. coś dla mnie ;P muszę wypróbować :)

    pozdrawiam!
    http://yennefer-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Już kiedyś czytałam pozytywne opinie o tej masce, ale nigdzie jej w sklepach nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam jej, ale jeśli tylko będzie okazja do jej wypróbowania na pewno to zrobię :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydałoby mi się :)
    dusiiiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesting product kiss

    http://denimakeup95.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy kosmetyk, lubię testować nowości, więc może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja właśnie testuję maskę do włosów farbowanych, ale jeszcze za wiele nie mogę powiedzieć na jej temat :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje się być ciekawa , lubię maski do włosów choć tej nigdy nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale włosy nie stają się ciężkie i oklapnięte po użyciu?

    OdpowiedzUsuń
  12. Każda świetna maska do włosów to cenna rzecz;).

    OdpowiedzUsuń
  13. Kuszą mnie te produkty. Podobno skuteczne, a cena przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ile ja już masek wypróbowałam...nie wiem czy moim włosom coś jeszcze pomoże :) Ale może jak będzie okazja to wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tego co piszesz to wydaje się, że warto przetestować, choć osobiście pierwszy raz słyszę o takiej firmie :) Ze względu na brak znajomości marki pewnie w sklepie przeszłabym obok niej obojętnie, gdyby nie zachęcała cena. Mimo to dzięki Twojej recenzji i przede wszystkim temu, że ułatwia rozczesywanie chętnie po nią sięgnę (moje włosy niestety ciągle się plączą...) Pozdrawiam cieplutko! :*

    www.sandina.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Oh look likea good product
    xx

    www.sakuranko.com

    OdpowiedzUsuń
  17. do moich wlosow bylaby idealna!

    OdpowiedzUsuń
  18. I didn't knew this brand!
    Great and interesting review :D

    I'm very glad you like it as much of a collection which is made in Portugal and with products from my country :D

    LIGTH BLUE | NEW OUTFIT POST
    InstagramFacebook Oficial PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka